wtorek, 3 maja 2011

1927 The Unknown (Demon cyrku)

Po gigantycznej przerwie - powrót. I lekkie zmiany treściowe. Skupiam się tylko na NIEMYCH filmach. Postaram się wygrzebywać mniej znane, ale bardzo dobre obrazy. Nie zabraknie też rzutów okiem na niepodważalne arcydzieła typu Caligari czy Nosferatu, ale niekoniecznie już teraz. Na początek coś zakurzonego, ale wartego odkurzenia!


Tytuł - The Unknown
Tytuł polski - Demon cyrku
Reżyseria - Tod Browning
Premiera - 4 czerwca 1927
Kraj - Stany Zjednoczone
Gatunek - Horror
Długość - 49 minut

Po Freaks Toda Browninga pora na inny film tego reżysera. Podobnie jak tamten obraz i opisywany Demon cyrku ma bardzo ciężki klimat. Mamy tu do czynienia z interesującym horrorem, który w kilku momentach dowala widzowi prosto w twarz młotem. Sposób w jaki to robi daleki jest od współczesnych metod, czyli krwistych scen i zaskakujących trupów z szafy. Reżyser korzysta z subtelniejszych metod.

Historia jest o cyrku. Bezręki Alonzo zakochuje się w córce właściciela cyrku, która nie cierpi mężczyzn przez ich ręce (a właściwie przez to, co oni z tymi rękami wyczyniają - ściskają, obmacują). O względy pięknej pani ubiega się też siłacz, którego bohater podpuszcza właśnie aby chwytał ją w swe silne ramiona. Jak się okazuje Alonzo to bandzior, który ukrywa się w cyrku i ręce ma całe, tylko sprytnie je ukrywa. Sytuacja się komplikuje, gdy dochodzi do zbliżenia między nim a Nanon - przez jej uściski może wyjść na jaw, że ma ręce. Bohater dla miłości postanawia... i tutaj następuje I szok. Potem będzie jeszcze kilka. Lęk przez szok. Szaleństwo Alonzo jest po prostu szokujące, a jednocześnie niebywale niepokojące - straszne.

Gra aktorska Lona Chaneya sprawia, że film ogląda się jednym tchem. Napięcie towarzyszące seansowi trudno z czymkolwiek porównać. Godny uwagi obraz z naprawdę mocnym motywem.

Moja ocena 3.5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz