wtorek, 3 maja 2011

1922 Nosferatu, eine Symphonie des Grauens (Nosferatu, symfonia grozy)

Tytuł - Nosferatu, eine Symphonie des Grauens
Tytuł polski - Nosferatu, symfonia grozy
Reżyseria - F.W. Murnau
Premiera - 5 marca 1922
Kraj - Niemcy
Gatunek - Horror
Długość - 94 minuty

Chyba najsłynniejszy niemy film, ale czy najlepszy? Trudno to rozstrzygać, bo konkurencja jest duża, a i nie ma to większego sensu. Na pewno Nosferatu jest niezwykły, jedyny w swoim rodzaju, hipnotyzujący i przyciągający. Będzie ekstremalnie krótko jak na takie arcydzieło, ale zdaje mi się, że jest na tyle znane, że nie ma sensu się zbytnio rozpisywać. Po prostu szybki rzut okiem.

Mamy tu do czynienia z luźną adaptacją Brama Stokera i jego Drakuli, a więc najpierw wyprawa do zameczku upiora, który potem przedostaje się do miasta i sieje zagładę. Historia tak znana, że nie ma sensu jej kolejny raz przytaczać. Zwrócić trzeba jednak uwagę, że Nosferatu to nie jest przystojniaczek, dżentelmen, a odrażający potwór na czym reżyser buduje niepowtarzalny klimat tego obrazu.

Film jest niebywale ekspresyjny, przekoloryzowany, ale przez to upiorny. Atmosfera jest gęsta, wręcz dusząca widza. Charakteryzacja też niesamowita. Mógłbym o tym filmie pisać w samych superlatywach, bo to jeden z moich ulubionych. Po prostu trzeba zobaczyć!

Herzog nakręcił remake i udało mu się to z powodzeniem. Doskonale wyczuł, to co w starym Nosferatu najbardziej hipnotyzujące i dodatkowo podkręcił, ale zachował umiar. Wspaniała robota pana Wernera, ale polecam najpierw zapoznać się z pierwowzorem.

Moja ocena 5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz