środa, 22 września 2010

1932 Scarface (Człowiek z blizną)


Tytuł - Scarface
Tytuł polski - Człowiek z blizną
Reżyseria - Richard Rosson, Howard Hawks
Premiera - 9 kwietnia 1932
Kraj - Stany Zjednoczone
Ranking - IMDb 7.9, Filmweb 8.1
Gatunek - Kryminał, dramat, film-noir
Długość - 93 minut
Studio - The Caddo Company
Język - Angielski, włoski
Kolor - Czarno-biały


Człowieka z blizną zna każdy, choć trochę interesujący się filmami, jednak dzięki filmowi Briana De Palmy z Pacino w roli Tony'ego, a nie pierwowzorowi tego obrazu z 1932 roku. Zestawienie obu obrazów znajduje się na końcu recenzji.

Dzieło inspirowany jest życiem amerykańskiego gangstera Ala Capone. Nie jest to jednak wierna biografia, a mocno urozmaicony film gangsterski. Zaczyna się od zabójstwa trzymającego władzę na południowym wybrzeżu gangstera. Policja obawia się wojny gangów o przejęcie bezpańskiego teraz stołka - i ma rację. Do władzy dochodzi niejaki Johnny Lovo, który zlecił zabójstwo byłego szefa. Chce dobrze zorganizować strukturę swojej nielegalnej działalności (sprzedaż piwa do barów) oraz odpowiednio się ułożyć z północnym wybrzeżem, nie wchodząc w drogę bossowi tamtego terytorium. Wszystko byłoby dobrze dla Lovo, gdyby nie jego prawa ręka, gość od czarnej roboty - Antionio Camonte, czyli tytułowy człowiek z blizną. Tony nie patyczkuje się - nie boi się ani policji, ani gangu z północy i zaczyna im wchodzić w drogę, ku niezadowoleniu swojego szefa. Film ukazuje rośnięcie w siłę gangu i samego Scarface'a, który czuje się coraz bardziej bezkarny i rozprawia się ze wszystkimi stojącymi mu na drodze do pełnej władzy, pieniędzy i niejakiej Poppy - kobiety Lovo. W momencie, gdy ma już wszystko gubi go jego zazdrość o siostrę. Zabija swojego przyjaciela, który wziął z nią ślub, przez co w szybkim tempie sprowadza na siebie miecz Damoklesa.

Film jest ciężki, brutalny i dosłowny. Nie bez powodu miał problemy z cenzurą w Stanach Zjednoczonych i przełamał pewne tabu. Jest to panorama zastraszonego społeczeństwa amerykańskiego, które jest bezradne wobec gangsterów - przestroga, aby wziąć sprawy w swoje ręce, bo bandyci naprawdę nie są pozytywnymi osobnikami i bierność wobec ich panoszenia się do niczego dobrego nie doprowadzi.

Na uwagę zasługuje wiele pomysłowych scen, które budują specyficzny klimat. Strzelający karabin, a w tle wypadające kartki z kalendarza czy ujęcia z migoczącym napisem "The World is Yours". Te ostatnie oraz pewne kwestie Tony'ego nadają filmowi wymiar egzystencjalny, a raczej chcą powiedzieć, że człowiek, kimkolwiek by nie był, bardzo szybko może stać się kupą mięsa leżącą bezwładnie na ulicy. Nikt nie jest nieśmiertelny.

Człowiek z blizną jest typem, którego trudno polubić. Jest arogancki i pewny siebie, w żadnym stopniu widz nie kibicuje mu w walce z policją. Jest to zwyczajna szumowina, którą każdy życzyłby sobie widzieć z kulką w głowie lub co najmniej za kratami. Żądza władzy nigdy nie prowadzi do czegoś dobrego, a każda zbrodnia zostanie ukarana - to chcą nam przekazać twórcy. Zwracają się nawet na początku filmu do widzów, aby przestali przymykać oczy na przestępczość.

Aktorzy spisali się w mojej opinii na medal, a strzelaniny i pościgi wypadają nadzwyczaj realistycznie. Obraz bardzo dobrze przetrwał próbę czasu i z powodzeniem można go oglądać bez specjalnego nastawienia i przymykania oczu. Uważam jednak, że nie jest to film wybitny, jest to raczej mocny kryminał, niźli film psychologiczny czy dramat. Rozwój i upadek Tony'ego pokazane są w naiwny sposób, ale mimo to obraz godny jest polecenia.

Moja ocena - 3,5/5




Scarface z 1983 jest filmem kompletniejszym. Zawiera znacznie więcej wątków i w sposób zdecydowanie dokładniejszy prezentuje mentalność bohatera. Jest to jednocześnie film bardziej fantastyczny i przekoloryzowany, ale to wszystko jest zrobione z wyczuciem. Nie zamierzam jednak pisać tutaj porównawczej recenzji, a jedynie dać wyobrażenie o tym, jak bardzo oba filmy się od siebie różnią. Posługuję się datami zamiast tytułami.

- W 1932 akcja toczy się w Chicago w latach 30 - kapelusze i szaro-bure otoczenie. W 1983 w latach 80 na zachodnim wybrzeżu - skąpo odziane panienki i jaskrawe otoczenie.
- W 1932 o bohaterze wiemy, że jest Włochem, ale nic ponadto, w 1983 rozbudowano wątek jego pochodzenia - Kubańczyk, który za morderstwo na zlecenie wykupił wolność dla siebie i kumpla.
- W 1932 akcja toczy się wokół handlu piwa, a w 1983 handlu narkotykami.
- W 1932 Scarface rozprawia się z konkurencyjnym gangiem, a potem własnym szefem i przejmuje tym samym pełną władzę. W 1983 po zabiciu własnego szefa współpracuje on z baronem narkotykowym.
- W 1932 siostra po zabiciu jej męża nie strzela do Tony'ego, lecz pomaga mu. W 1983 strzela.
- W 1932 Tony ginie z rąk policji podczas próby ucieczki wykurzony z swojej twierdzy granatem gazowym. W 1983 ginie od strzału w plecy od wspomnianego barona narkotykowego uprzednio walcząc z jego bandziorami, przyjmując chyba z tysiąc kul i wykrzykując, że jest nieśmiertelny.


Jeszcze coś - istnieje alternatywne zakończenie filmu z 1932 roku. Tony po prostu nie próbuje uciec i zostaje skazany na karę śmierci przez powieszenie. Sędzia wygłasza mowę, aby Bóg miał w opiece jego duszę, a potem jest chaotyczna scena wykonania wyroku, na której nic nie widać i napisy końcowe. Dobrze, że użyto innego zakończenia.

1 komentarz:

  1. Dwa zupełnie różne obrazy, poruszające ten sam temat. Akurat w tym przypadku film De Palmy zjada swój pierwowzór na lekko bez popitki. Chociaż "Scarface" z 1931 ma swój niepowtarzalny wręcz klimat i świetnie się broni - tak jak napisałeś- mimo upływu czasu.

    Będę zaglądała tutaj częściej. Pozdrawiam.
    Annie Hall

    OdpowiedzUsuń