piątek, 1 października 2010

1950 In Lonely Place (Pustka)

Tytuł - In Lonely Place
Tytuł polski - Pustka
Reżyseria - Nicholas Ray
Premiera - 17 maja 1950
Kraj - Stany Zjednoczone
Ranking - IMDb 8.0, Filmweb 8.1
Gatunek - Dramat, Film-Noir, romans, thriller
Długość - 94 minuty
Studio - Columbia Pictures
Język - Angielski
Kolor - Czarno-biały


Kolejne wcielenie niezastąpionego Bogarta w rewelacyjnym dramacie z elementami charakterystycznymi dla filmu-noir. Dla odmiany Bogart, choć jest głównym bohaterem, jest nie do końca dobrym człowiekiem - ciążą na nim zarzuty zabójstwa.

Scenarzysta filmowy dostaje książkę, na której podstawie ma napisać scenariusz. Nie uśmiecha mu się czytać kolejnej śmieciowej powieści, więc prosi młodą szatniarkę z restauracji, by mu streściła scenariusz. Zaprasza ją do domu, gdzie podekscytowana panienka opowiada historię z książki. Pech chce, że po wyjściu od bohatera zostaje zamordowana. Scenarzysta staje się głównym podejrzanym, lecz piękna sąsiadka daje mu alibi. Szybko też zakochują się wzajemnie, jednak coś stoi pomiędzy nimi. Otóż Dix (Bogart) jest strasznym cholerykiem, bardzo szybko daje się sprowokować do bójek i wręcz nie panuje nad swoim gniewem. Sprawia to, że Laurel (Grahame) zaczyna podejrzewać go o zbrodnię na szatniarce. Nie wiadomo aż do samego końca, czy scenarzysta zabił, lecz jego zachowanie prowokuje widza, aby uznał go za zabójcę. Brakuje tylko motywu. Atmosfera cudownie się zagęszcza, a Laurel postanawia uciec od Diksa, co udaje mu się odkryć, więc jest nieźle wkurzony.

Cudowny scenariusz tego filmu sprawia, że ogląda się go z zapartym tchem. Z każdą minutą zaczynałem coraz bardziej wierzyć, że Dix zabił, ale z drugiej strony nie mogłem w to uwierzyć. Postać ma problem z okiełznaniem agresji, gdy coś go wkurzy, ale gdy jest w "normalnym" nastroju, to nic złego o nim powiedzieć nie można. Dlatego też wątpliwości narastają. Pięknie ukazano też tragedię Laurel, która naprawdę kocha Dixona, ale zarazem boi się go, bo wie, że w złości jest nie do opanowania. Po pewnej scenie na plaży, gdy wpadł we wściekłość i o mało nie spowodował wypadku samochodowego wszczął bójkę z kierowcą drugiego samochodu. Sięgnął nawet po kamień, by przypieczętować zwycięstwo, tylko dzięki Laurel zaniechał tego. W tym momencie bohaterka na serio zaczyna się bać Dixona, co podsyca komisarz pokazujący jego akta (bójki, bójki i jeszcze raz bójki) oraz jej masażystka, twierdząca, że to zły człowiek. Laurel jest w cul-de-sac, postanawia jednak zwiać. Co się okazuje - to warto byście zobaczyli samemu, jednak mimo łez jej decyzja była słuszna.

Bogart standardowo błyszczy, gdziekolwiek gra wypada rewelacyjnie. Aktor przez naprawdę wielkie A. Reszta też trzyma poziom i otrzymujemy dobrze zgrany film, którego największą zaletą jest scenariusz. Ciekawy i zaskakujący, do tego zaglądający w psychikę ludzi. Film zdecydowanie warty poznania.

Moja ocena 4/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz